Wywiad - Miloš Buchta
W kolejnym wywiadzie z bramkarzami łapającymi w rękawicach BU1 porozmawiamy z Milošem Buchtą z Sigmy Ołomuniec. Odpowie co mówi o doskonałej pozycji swojej drużyny, czym wyróżnia się czeski futbol, nie zapomniał też skomentować swoich celów na przyszły sezon.
Cześć Buchtič, dla wszystkich fanów, którzy śledzą ligę czeską, jesteś dobrze znanym nazwiskiem, głównie dzięki ostatniemu sezonowi, w którym pomogłeś Sigmie zdobyć sławną pozycję. Czy spodziewałeś się czegoś podobnego, przystępując do rozgrywek na początku jesieni jako nowicjusz z II ligi?
Cześć! Szczerze mówiąc, nie spodziewali się tego. Myślałem, że zagramy spokojną grę w środku tabeli. Jakość w składzie była i nadal jest, więc w pewnym sensie wiedziałem, że mamy szansę rozegrać zacięty mecz z drużynami, które co roku zajmują bardzo dobre miejsca w lidze. Ale na pewno nawet nie myślałem o tym, że możemy grać o szczeble pucharowe. Wszyscy wiedzieliśmy na pewno, że to nie będzie druga liga. Trzeba jednak powiedzieć, że taki sezon rozegraliśmy dzięki drugiej lidze. Zespół miał czas na grę. Jednocześnie kierownictwo nie ingerowało w skład zespołu, więc trzymaliśmy się razem jako grupa, co niezwykle pomogło. Na pewno nie uważam, że to, że jesteśmy w takim miejscu, jest dziełem przypadku.
W porównaniu do innych bramkarzy ligi jesteś matadorem. Mimo to masz za sobą więcej niż doskonały sezon, byłeś kilka razy w drużynie kolarskiej i jesteś w czołówce, wystarczy spojrzeć na statystyki. Czy możesz powiedzieć, jaką masz przewagę nad młodszymi kolegami?
Przede wszystkim unikałem kontuzji, dzięki czemu nie opuszczałem treningów, a zwłaszcza meczów. Przez cały sezon nie wypadłem z rytmu, co było dobre zarówno dla ciała, jak i głowy. Po drugie, Manchaft radził sobie dobrze. Pomaga to wszystkim członkom drużyny, niezależnie od tego, czy jesteś bramkarzem, czy napastnikiem. W pewnym sensie masz passę zwycięstw. Może czasami wspierałem to dobrymi występami, ale wręcz przeciwnie, zdarzały się też mecze, w których mogłem lepiej łapać. W porównaniu z młodszymi bramkarzami nie jestem tak zwinny i szybki, ale wręcz przeciwnie, mam doświadczenie, które mogę wykorzystać w meczu. Tego też nie mogę zapomnieć.
Grałeś w piłkę nożną na Słowacji i w Rumunii. Czy jest coś, co sprawia, że czeska piłka nożna jest bardziej atrakcyjna i zabawna?
Śledziłem ligę czeską nawet po wyjeździe za granicę. Pierwszą dużą różnicą, która rzuca się w oczy, są stadiony. U nas w Czechach buduje się nowoczesne stadiony, być może przebudowuje się starsze. Na tle Rumunii czy Słowacji plasują się zatem na wysokim poziomie. Tam, gdzie dotarliśmy w tym roku, znajdował się piękny stadion.
Sytuacja na Słowacji poprawia się, ale w czasie, gdy miałem okazję tam grać, stadiony słowackie i węgierskie były podobne – betonowe potwory. Jeśli chodzi o piłkę nożną, w Czechach bardziej chodzi o taktykę, dużo uwagi poświęca się przygotowaniom i treningom. Dzięki temu gra jest atrakcyjniejsza nie tylko dla gracza, ale przede wszystkim dla widza, przynajmniej moim zdaniem. Kiedyś w Rumunii było dużo pieniędzy, ale ostatnio jakość się pogorszyła. W Czechach jest dokładnie odwrotnie.
Nosisz 30 jako liczbę, czy ma to głębsze znaczenie?
Od najmłodszych lat w Sigmie noszę numer 30. Gdziekolwiek się udawałem, zabierałem go ze sobą, jeśli tylko mogłem. Kiedy wróciłem do Ołomuńca, od razu powiedziałem sobie, jako doświadczony smarkacz, około 30. Po prostu stała się bliska mojemu sercu i nie wyobrażam sobie futbolu bez niej.
Dzięki doskonałym występom Sigma zapewniła sobie miejsce w kwalifikacjach Ligi Europejskiej. Czy jesteś podekscytowany?
Dlatego wszyscy z pewnością nie możemy się tego doczekać. Nadal chcemy powalczyć o 3. miejsce w lidze, które zapewni awans do grupy, nawet jeśli nie do końca jest to w naszych rękach. Niezależnie od tego, czy jest to runda wstępna, czy faza grupowa, im dalej zajdziesz, tym lepsze są drużyny, a to jest okropne wyzwanie. Choć prawdopodobnie nie ma w Sigmie zawodnika, który miałby doświadczenie w Pucharach Europy, w naszym zespole jest jakość, więc będzie to bardzo interesujące zarówno dla nas, jak i dla innych.
Czy patrząc wstecz na swoją dotychczasową karierę, przychodzi ci na myśl jakikolwiek mecz, który wyróżnia się na tle innych?
Rozegrałem wiele dobrych i złych meczów, więc prawdopodobnie nie będę się śpieszył z wyborem jednego. Do moich ulubionych wspomnień należy rok 2005, kiedy zostałem bramkarzem sezonu na Słowacji. Tym właśnie zostałem w Rumunii w 2010 roku. Wtedy myślisz, że nie całkiem źle złapałeś sezon. W Rumunii piłka nożna jest obecna w innych mediach niż tutaj, więc ludzie i media po prostu zajmowały się nią częściej.
Na którym z czeskich stadionów grasz najlepiej, poza macierzystym stadionem Androva?
Jak już mówiłem, wszystkie czeskie stadiony są bardzo ładne i przyjemne. Letná ma największy urok, natomiast Eden jest supernowoczesny. Na takich stadionach każdy musi dobrze grać.
Nosisz model Classic . Czy jesteś z niego zadowolony? Jak w ogóle zdobyłeś rękawiczki BU1?
W swojej karierze zmieniłem wiele rękawiczek. Widziałem kiedyś film, na którym moja koleżanka przymierzała rękawiczki. Myślałam, że rękawice nie mogą tak przylegać. Od razu skontaktowałem się z chłopakami z Bu1 i w ciągu kilku dni mogłem sam wypróbować rękawice, nie zawiedli mnie. Jestem staroświecki, więc podoba mi się, że projekt rękawicy jest prosty i czysty. Klasyka spełnia to w 100%. Mimo, że wcześniej miałem rękawiczki konkurencji, których nie mogłem pochwalić, to teraz nie zamieniłbym ich na inne. Zawsze mówię innym: „Wypróbuj parę, nie pożałujesz!”. Chciałbym bardzo podziękować chłopakom za świetną robotę. Może to dzięki tym rękawiczkom złapałem taki sezon.
Kochanie, zostało nam ostatnie pytanie. Czy wyznaczyłeś już jakieś cele na przyszły sezon?
Ponieważ pozostała jeszcze ostatnia runda, skupimy się tylko na bieżącym sezonie. Chcielibyśmy przejść na trzeci szczebel, ale to nie tylko zależy od nas. Ale cel na przyszły sezon jest jasny. Być zdrowym, zachować spójność jak poprzednio i powtórzyć grę, którą pokazaliśmy w tym roku.
Buchtic, bardzo dziękuję za wspaniały wywiad. Czy masz jakieś inne słowa, na które chciałbyś zwrócić uwagę?
Wielkie dzięki! Życzę wszystkim udanej reszty sezonu i słonecznego lata. Jeszcze raz chciałbym podziękować chłopakom z BU1 za fajne rękawiczki, które są po prostu niezawodne. Tym, którzy jeszcze nie mieli okazji ich spróbować, mówię: „Wypróbuj parę, nie pożałujesz!”