Błędy bramkarzy i jak się na nich uczyć
Choć na pierwszy rzut oka może się to nie wydawać, piłka nożna to nie tylko gra w piłkę, której celem jest zdobycie jak największej liczby piłek lub wręcz odwrotnie. Podczas meczów zdarzają się różne sytuacje, które mogą wstrząsnąć duszami zawodników i kibiców. Przyjrzyjmy się pysznym momentom, które zapisały się w historii piłki nożnej.
Harold Schumacher: Kontrowersyjny moment na PŚ w 1982 r
Jeden z bardziej kontrowersyjnych incydentów miał miejsce na Mistrzostwach Świata w Hiszpanii w 1982 roku, kiedy niemiecki bramkarz Harald Schumacher zderzył się z francuskim napastnikiem Patrickiem Battistonem.
Przegląd sytuacji i reakcji po błędzie Schumachera
Gdy napastnik Battiston otrzymał podanie od kolegi z drużyny Platiniego, posłał piłkę tuż obok bramki. W tym momencie jednak w jego stronę rzucił się krzepki bramkarz Harald Schumacher, który zamiast na piłkę skoczył w stronę Battistona. Uderzył napastnika w głowę i klatkę piersiową z taką siłą, że sprawca upadł na ziemię.
Schumacher zachował się bezdusznie, bo nawet nie próbował pomóc koledze z drużyny, co wywołało falę ostrej krytyki. Gdy Battiston leżał nieprzytomny ze złamanymi żebrami i wybitymi zębami, bramkarz z niecierpliwością czekał na rozpoczęcie meczu. Za najważniejszy moment można uznać postawę sędziego, który nie zakwalifikował sytuacji jako faulu, bo po prostu tego nie zauważył ze względu na swoją koncentrację na piłce.
Wpływ zdarzenia na karierę Schumachera
Bramkarz przez długi czas spotykał się z gniewem kibiców, w których oczach jawił się jako arogancki zawodnik chodzący po zwłokach. We Francji uznano go za patologicznego tyrana, którego zachowanie wywołało fale antyniemieckie. Kanclerz Niemiec Helmut Schmidt i prezydent Francji Francois Mitterrand swoimi wypowiedziami próbowali załagodzić sytuację.
Z perspektywy czasu Harald Schumacher, który pomimo swojej niepopularnej reputacji zasłużył na miano najlepszego piłkarza w Niemczech, przeprosił swojego przeciwnika. Wspomniał o żalu z powodu swojego czynu i przyznał, że rzeczywiście odczuwał strach.
Roberto Baggio: Rzut karny na Mistrzostwach Świata w 1994 roku
Czołowy reprezentant piłki nożnej rozpoczął karierę zawodową w wieku niespełna szesnastu lat. Należał do czołówki napastników, za których kluby były skłonne zapłacić ogromne pieniądze. Choć jego kariera rozwijała się, jeden moment na Mistrzostwach Świata w 1994 roku przyniósł smutek i rozczarowanie. Rzut karny Baggio kosztował Włochów tytuł.
Co się właściwie stało?
Mecz Włoch z Brazylią na mundialu w USA miał rozstrzygnąć rzuty karne, które wykonał napastnik Roberto Baggio. I choć kibice mieli nadzieję i zapewne wierzyli w sukces, zawodnik przekroczył bramkę i piłka zamiast wbić się w bramkę, poleciała wysoko nad bramkę. Po rozpoczęciu meczu napastnik nadal stał ze spuszczoną głową, a na jego twarzy można było wyczuć bezradność. Ten moment przeszedł do historii włoskiego futbolu jako jeden z najbardziej bolesnych.
Reakcja Baggio i to, jak wyciągnął wnioski z błędu
Od początku było widać po reakcji napastnika, jak bardzo cała sprawa go zabolała. Sam przyznał po latach, że ten moment zaważył na nim na całe życie i nie ma dnia, w którym by o tym nie myślał.
Wykazał się jednak dużą odpornością psychiczną, która jest tak ważna dla sportowców i motywuje ich do lepszych wyników. Mimo dużej rysy na duszy, później podczas rzutu karnego stanął przed bramkarzem i go wykorzystał.
Dodatkowo producent wykorzystał swój niefortunny epizod w reklamie Whisky Johnniego Walkera, poprzez który głosi misję, którą należy kontynuować nawet w obliczu przeciwności.
Robert Green: Niezapomniany błąd 2010
Bramkarz piłkarski Robert Green jest jednym z zawodników, którzy doświadczyli najciemniejszych chwil na boisku. Jego błąd na Mistrzostwach Świata 2010 w Republice Południowej Afryki wciąż odbija się echem w umysłach fanów piłki nożnej, a być może także członków drużyny.
Fragment błędu Roberta Greena na Pucharze Świata w Republice Południowej Afryki
W 40. minucie, tuż przed końcem połowy, gdy Anglia wygrywała z USA, doszło do szokującego momentu. Po tym, jak napastnik Dempsey strzelił na bramkę, bramkarz Anglii w odpowiednim momencie był przy piłce i wyglądał na gotowego ją złapać. Ale było odwrotnie. Piłka wyleciała mu z rąk i przeleciała nad linią bramkową. Wynik meczu nie zmienił się w drugiej połowie, a błąd Greena stał się tematem dyskusji w mediach.
Jak błąd Roberta Greene'a wpłynął na jego karierę?
Wątpliwości co do bramkarza trwały jeszcze długo. Pierwszą konsekwencją była utrata zwycięskiego punktu, dalsze potępienie ze strony kibiców, a także nie obyło się bez zawieszenia przez trenera w meczach. Wreszcie sam bramkarz ciężko otrząsnął się po niefortunnym wydarzeniu, który według własnych słów miał wrażenie, że zatopił cały kraj.
Z powodu lekceważącego lub wręcz pełnego nienawiści nastawienia kibiców psychika bramkarza uległa pogorszeniu. Z tego powodu klub zdecydował się na swoisty trening mentalny. Krótko mówiąc, współpracownikom nakazano znęcać się, poniżać, wyśmiewać bramkarza i stwarzać dla niego bardzo nieprzyjemną atmosferę. Według trenerów był to jedyny sposób na wzmocnienie go psychicznie przed atakami kibiców.
Pytanie, czy się to udało. Jednak niepowodzenie Greena wpłynęło na resztę jego kariery. Po mistrzostwach świata zaledwie kilka razy powoływano go do kadry narodowej i już nigdy nie odzyskał pozycji lidera jako bramkarz.
Anglia i przeklęci bramkarze?
Robert Green nie jest jedynym, któremu udało się popełnić tak bezsensowny błąd. Spekuluje się nawet na temat klątwy ciążącej na angielskich bramkarzach. Wśród innych towarzyszy, obok których przeleciała piłka „między palcami” należą do nich David Seaman, David James, Scott Carson i legendarny Paul Robinson, który wypuścił piłkę koledze z drużyny.
Loris Karius: Błędy Ligi Mistrzów w 2018 roku
Niemiecki bramkarz przeszedł „piekło” w finale Ligi Mistrzów w 2018 roku. W wyniku dwóch dużych błędów zatopił Liverpool i pomógł Realowi Madryt odnieść trzecie zwycięstwo z rzędu.
Przegląd błędów bramkarzy pod koniec meczu Ligi Mistrzów
Pierwszy z błędów miał miejsce w 51. minucie meczu, kiedy Karius rzucił piłkę bezpośrednio do Karima Benzemy. Potem po prostu patrzył, jak balon leci do bramki.
Do drugiego błędu doszło w 83. minucie, kiedy bramkarzowi z niemal czterdziestu metrów nie udało się złapać strzału z dystansu Garetha Bale'a i piłka wpadła do jego siatki. Następnie Real Madryt wygrał 3:1, a Loris Karius płakał.
W jaki sposób Karius próbował odzyskać zaufanie kibiców i trenerów?
Po meczu rozpętała się burza. Bramkarz spotkał się z ogromną falą krytyki i nietolerancji. I choć przeprosił, jego łzy i późniejsze potwierdzenie lekkiego wstrząśnienia mózgu spowodowanego uderzeniem w głowę innego zawodnika nie złagodziły bezlitosnego spojrzenia piłkarskiej publiczności. Były też groźby śmierci.
Rozwój kariery bramkarza spowolnił po podwójnym incydencie. Przenosił się z miejsca na miejsce, ale jego talent nigdzie nie rozwinął się w pełni.
W zeszłym roku przeniósł się do Newcastle, gdzie trener Eddie Howe umieścił go na bramce po 728 dniach. W ten sposób dał mu możliwość nowego startu i odwrócenia swojego piłkarskiego losu. Zwycięstwo ostatecznie jednak przekształcił rywal Manchester United, przekreślając tym samym nadzieje na zwycięstwo zarówno Newcastle, jak i jego bramkarza.
Fernando Muslera: Błąd na Pucharze Świata 2018
Fernando Muslera to jeden z wielu bramkarzy, którzy popełniali nieprzyjemne i fatalne w skutkach błędy na boisku. Duży wpływ na wynik meczu ćwierćfinałowego Mistrzostw Świata 2018 z Francją miał błąd bramkarza Urugwaju.
Dlaczego bramkarz nie złapał strzału?
Mecz Francji z Urugwajem był wyrównany do 61. minuty. Następnie francuski pomocnik Antoine Griezmann wystrzelił piłkę, która była łatwa do złapania i zgodnie z oczekiwaniami. Muslera skoczył w jego stronę, jednak rękoma za plecami odbił strzał i piłka wylądowała w bramce. Zwycięstwa Francji nie dało się później obalić.
Kariera i konsekwencje błędu Fernando Muslery
Choć Urugwaj stracił szansę na awans głównie po błędzie bramkarza, trener nie zwolnił Muslery. Pochwalił swoją dotychczasową pracę dla zespołu i zaakceptował postęp Francji jako silniejszego zespołu. Bramkarz otrzymał wsparcie także od innych kolegów, a nawet od samego strzelca Griezmanna, który nie chciał świętować zdobytej bramki. Tłumaczył, że piłkarze z Urugwaju to jego przyjaciele, którzy nauczyli go wielu rzeczy. Nie widział więc powodu do świętowania.
Pomimo incydentu Muslera nadal utrzymuje się na czołowej pozycji bramkarza. W tym roku 2023 wraz ze swoją drużyną Galatasaray został mistrzem Super League, zdobywając tym samym 23. tytuł mistrzowski w swojej historii.
Wyciągnięte wnioski z błędów bramkarzy
Bramkarze piłkarscy znajdują się stale pod dużą presją. I choć przechodzi regularne i rygorystyczne treningi zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym, czasami można popełnić błędy, niezależnie od tego, czy jest czołowym piłkarzem, czy zawodnikiem mistrzostw regionu. Ponadto ich niewłaściwe postępowanie jest zwykle szczegółowo analizowane i omawiane przez zespół, opinię publiczną i media, co wywiera dodatkową presję na graczy. Jak zatem radzić sobie z takimi wpływami?
Analiza błędów jest ważna
Złe decyzje, brak koncentracji, uleganie wpływom środowiska zewnętrznego, czy nieświadome problemy zdrowotne – te przyczyny i wiele innych mogą powodować wahanie zawodnika prowadzące do zmiany wyniku meczu. Kluczem jest przede wszystkim właściwa analiza problemu i zidentyfikowanie przyczyny, aby uniknąć błędów w przyszłości.
Na pierwszym miejscu jest wytrzymałość psychiczna
Trening mentalny i silna odporność psychiczna są niezbędne w sporcie, a zwłaszcza w bramkarstwie w piłce nożnej. Wszelkie błędy i późniejsze reakcje otoczenia mogą albo zmotywować gracza do poprawy, albo wręcz przeciwnie, wytrącić go z równowagi i negatywnie wpłynąć na jego dalsze występy. Baggio, Karius i Muslera nie poddali się, pracowali nad swoimi słabościami i trenowali, aby odzyskać niezbędną pewność siebie i zaufanie trenerów i kibiców. A w niektórych przypadkach, jak na przykład w przypadku Schumachera, trzeba było przełknąć własne ego i najpierw przed sobą przyznać się do błędu. Bo tak jak w życiu, tak i w piłce nożnej, bez pewności siebie nikt nie może cieszyć się pewnością siebie innych i iść dalej.